Z rozważań przy mopie

Gdy w łóżku znajdujesz widelec, na prześcieradle rozpaćkane kiwi, a na środku Twojego pokoju stoi kontrabas, to znak, że już jest źle i wiesz czym to grozi. Tak, sprzątaniem, a co za tym również  idzie – myśleniem. To ten moment w życiu każdej kobiety, gdy przy mokrej szmacie i zmianie pościeli na nową możesz wszystko spokojnie poukładać sobie w głowie. A przynajmniej spróbować. O błędach młodości, komornikach wysyłających Ci listy miłosne, o tych, którzy wiele dla Ciebie znaczą i o tym, że Twoim marzeniem nie jest już nowa sukienka, a wyprowadzka z rodzinnego domu i chęć pójścia na swoje.

Prawdę mówiąc jestem dziś zbyt sentymentalna i rozczulająca się nad sobą, a to mogłoby zaważyć na mym wizerunku złej i ironicznej osoby, dlatego najlepiej będzie gdy sobie stąd pójdę i zostawię was z ładną piosenką.

 

[youtube http://www.youtube.com/watch?v=tWLpGL9nNSY&w=560&h=315]

 

Chcę cieplutkiego wiatru, rozgrzanego piasku pod stopami i moich letnich piegów.